Kaaaażda Polka na 100% słyszała o Ewie Chodakowskiej. Jest znana jako "trenerka wszystkich Polek". Wyznaje, że aktywność fizyczna poprawia życie w każdym jego aspekcie. Jest przeciwniczką drakońskich diet. Motywuje wiele kobiet do dbania o swoje ciało.
Ewa stworzyła wiele programów treningowych. Między innymi Skalpel. Dziś trochę o nim. Skalpel był jednym pierwszych treningów Ewy, z którym zaczynałam ćwiczyć.
Tempo nie jest szybkie, w sam raz dla początkujących osób ( polecam! ). Nie ma jakichś mega trudnych pozycji czy ćwiczeń. Ewa ciągle przypomina na nagraniu, żeby pamiętać o napięciu brzucha, co osobiście dla mnie pomagało bardzo, bo notorycznie zapominałam o tym nieszczęsnym brzuchu. Plusem oczywiście jest to, że nie potrzebujemy żadnych przyrządów do tego treningu (tylko własna determinacja i kawałek wolnej podłogi w domu). Statyczność ćwiczeń raczej nie spali naszego tłuszczyku, ale jak na początki daje radę (choć ja preferuję dynamiczne ćwiczenia - podskoki itp.).
W tym treningu ćwiczymy głównie mięśnie i według mnie tkanki tłuszczowej on nie spali wiele. Ćwicząc Skalpel chodziło mi o schudnięcie, a tu mięśnie zaczęły rosnąć i był to efekt odwrotny od zamierzonego.
Poćwiczone, pobiegane? Jedzone zdrowo? Przyznawać się :) czekam na komentarze pod postem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz